Nowości i bestsellery kosmetyczne od L’Oréal Paris

9/15/2017


Po dłuższej przerwie postanowiłam wrócić do Was z nowym wpisem z kategorii uroda. Jakiś czas temu dostałam wielką paczkę z nowościami i bestsellerami kosmetycznymi od firmy L’Oréal Paris. Osoby, które obserwują mnie na Instagramie miały okazję obejrzeć unboxing i pierwszy test na żywo, który pojawił się na moim Instastory. Przyznam, że mimo obietnic długo zbierałam się, żeby dodać recenzję kosmetyków na bloga. Po kilku miesiącach udało mi się dłużej przetestować wszystkie produkty, więc dzisiaj postaram się napisać o nich kilka słów. Mam nadzieję, że post okaże się pomocny i być może dzięki niemu zdecydujecie się na zakup któregoś z kosmetyków.


Post udostępniony przez Kinga Stolarska 🕊 (@mademoisellekinga)

Post udostępniony przez Kinga Stolarska 🕊 (@mademoisellekinga)



Produkty do twarzy


  DŁUGOTRWAŁY PUDER MATUJĄCY INFALLIBLE 24H
 160 Sand Beige





Według opisu producenta Infallible 24H charakteryzuje się wyjątkowym połączeniem formuły podkładu w pudrze z niezwykłą lekkością pudru sypkiego. Unikalna konsystencja pudru pozwala na łatwą aplikację, uzyskanie matowego wykończenia oraz efekt optymalnego krycia do 24 H". Produkt jest dostępny w trzech odcieniach: 123 Warm Vanilla, 160 Sand Beige oraz 225 Beige. W pudełku znalazł się kolor 160 Sand Beige i z przykrością przyznam, że jest dla mnie trochę za ciemny i nie stosuje go na co dzień. Podczas kilku dni testowania zauważyłam, że rzeczywiście potrafi utrzymać się na mojej twarzy dobre kilka godzin bez poprawek i nie ściera się w żadnych dziwnych miejscach. Jest bezzapachowy i po nałożeniu nie zmienia swojego koloru. Puder bardzo dobrze radzi sobie z zakrywaniem wszelkich niedoskonałości, a także nie tworzy efektu maski. Nie zaobserwowałam też, żeby podkreślał rozszerzone pory czy suche skórki. Aby uzyskać jeszcze lepszy efekt, producent poleca stosować go z podkładem z tej samej serii. W moim przypadku niestety w ogóle to się nie sprawdziło i postawiłam na sam puder. Produkt posiada plastikowe opakowanie wyposażone w lusterko oraz białą gąbeczkę, która ma na celu pomóc w aplikacji kosmetyku. Jeżeli miałabym nabyć go ponownie, to z pewnością zdecydowałabym się na jaśniejszy odcień 123 Warm Vanilla.



PODKŁAD INFALLIBLE MATTE 24H
 12 Natural Rose




Podkład jest dostępny w 5 odcieniach: 11 Vanilla, 12 Natural Rose, 13 Beige Rose, 22 Radiant Beige oraz 24 Golden Beige. Otrzymałam kolor 12 Natural Rose, który mimo swojej nazwy wpada w lekko żółte tony. Producent zapewnia nam wyraźne krycie, z czym się jednak nie zgodzę. Moim zdaniem jest ono raczej średnie i żeby zakryć zaczerwienienia na skórze musiałam nałożyć grubszą warstwę. Konsystencja produktu jest całkiem gęsta a wykończenie w stu procentach matowe. Według mnie jego największym minusem jest to, że po nałożeniu na twarz ciemnieje oraz bardzo szybko zasycha, więc trzeba się śpieszyć z aplikacją. Jeżeli chodzi o plusy, jakie zauważyłam to przede wszystkim trwałość, ponieważ podkład utrzymuje się na buzi ok. 10 godzin. Ma też dużą pojemność, bo jest to aż 35 ml, czyli o 5 ml więcej niż standardowo. Dodatkowo tubka została wyposażona w praktyczny dozownik, który pozwala nam kontrolować ilość produktu, jaką chcemy zaaplikować. Podsumowując, podkład jest dla mnie całkiem przeciętny i raczej nie zdecyduje się na kolejne opakowanie. Najbardziej zawiodłam się na ubogiej gamie kolorów, ponieważ wszystkie dostępne odcienie nie są dla mnie odpowiednie.


RÓŻ DO POLICZKÓW INFALLIBLE BLUSH SCULPT
 102 Nude Beige  





Według opisu na stronie Internetowej L’Oréal Paris produkt jest przeznaczony do drapingu, czyli modelowania twarzy różem. Dzięki niemu można skutecznie wyostrzyć i udoskonalić rysy twarzy, a także uwydatnić jej największe atuty. Zestawy są dostępne w trzech wariantach kolorystycznych: 101, 102 oraz 201. Posiadam numer 102, który zawiera odcienie pomarańczy, beżu i brązu (dwa ostatnie mają małe drobinki). Przyznam Wam, że ten kosmetyk nie przypadł mi do gustu, ponieważ kolory znowu nie pasują do mojej skóry. Tak niestety jest z większością produktów w tej paczce i jestem trochę zawiedziona, że nie mogłam przetestować jaśniejszych wersji. Uważam, że w moim przypadku ta paleta róży nie sprawdza się do twarzy i nie pozostało mi nic innego jak używać jej jako cienie do powiek.


Paleta z korektorami Infaillible Total Cover






Ten produkt skradł moje serce i daje mu ocenę 10/10 ! Używam go do chwili obecnej i jestem pewna, że kiedy mi się skończy, to pobiegnę kupić kolejne opakowanie. Paletka posiada 5 korektorów i służy do korygowania wszelkich niedoskonałości skóry. Każdy z nich ma na celu zamaskować jej różne mankamenty. Moim ulubionym jest najjaśniejszy odcień nude, który swoją konsystencją  przypomina kamuflaż z Catrice, czyli jest bardzo kremowy i z łatwością wtapia się w skórę. Uważam, że jest idealny do tuszowania cieni pod oczami oraz może posłużyć też jako baza na powieki. Dużym plusem tej palety są aż 3 kolory nude, ponieważ każdy może znaleźć coś pasującego do swojej karnacji. Cieszę się, że chociaż w tym przypadku nie jestem poszkodowana. Oprócz standardowych nudziaków, w paletce znajduje się też odcień zieleni, który maskuje popękane naczynka i zaczerwienienia oraz fioletu, który wyrównuje koloryt. Co najważniejsze korektory nie podkreślają suchych skórek oraz mają świetną pigmentację. Jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o zaawansowanej aplikacji produktu i zobaczyć jak nałożyć go w różnych sytuacjach, to odsyłam Was do strony Rossmanna. Sama dzisiaj odkryłam ten artykuł i chętnie wypróbuję opisane sposoby. Najbardziej zainteresował mnie ten pt. NIEPRZESPANA NOC, który ma pomóc w zamaskowaniu szarości cery oraz cieni pod oczami.


Produkty do brwi i oczu


Maskara False Lash Superstar 






Według producenta maskara ma zapewnić nam gwiazdorski efekt sztucznych rzęs w dwóch prostych krokach. Tusz został wyposażony w dwie silikonowe szczoteczki. Pierwsza stanowi pogrubiającą, czarną bazę, która ma za zadanie nadać rzęsą zjawiskowej objętości, natomiast druga jest wyposażona w formułę z włóknami, która ma na celu je wydłużyć i podkręcić. Produkt posiada eleganckie opakowanie, które wyróżnia się swoim nietypowym wyglądem, ponieważ jest o wiele dłuższe od standardowego tuszu. Jego formuła jest lekka i utrzymuje się praktycznie przez cały dzień. Dużym plusem tej maskary jest to, że nie skleja rzęs i cudownie je rozdziela. Niestety nie zauważyłam obiecywanego efektu sztucznych rzęs...no, chyba że po dziesięciu warstwach. Tak na poważnie, to po umalowaniu stają się wyraźnie pogrubione i lekko podkręcone, jednak wygląda to całkiem zwyczajnie i naturalnie. Tusz jest dobrym produktem i nie mam mu nic do zarzucenia, jednak nie zrobił na mnie aż tak dużego wrażenia, żebym zdecydowała się kupić go w cenie regularnej, która jest całkiem wysoka. Poza tym wolę standardowe tusze z jedną szczoteczką, ponieważ aplikacja jest znacznie wygodniejsza i makijaż nie zajmuje aż tak dużo czasu.


Palety do makijażu brwi - BROW ARTIST GENIUS KIT




MEDIUM TO DARK


LIGHT TO MEDIUM


Opis producenta 

"Pierwszy zestaw do brwi od L’Oreal Paris umożliwiający ich regulację, stylizację oraz wypełnienie kolorem. Pozwala na nadanie pożądanego odcienia brwiom – od naturalnego po odważny, wyrazisty i mocno podkreślony. Pęseta oraz dwustronny produkt zawierający pędzelek i szczoteczkę pozwalają na regulację brwi aby nadać im preferowany kształt. Napigmentowany wosk tonuje brwi, nadając im naturalny odcień i układa włoski, utrzymuje sie do 12 godzin* Stylizujący puder nadaje brwiom koloru, wypełnia brwi pozostawiając naturalne matowe wykończenie. Paleta zawiera: napigmentowany wosk, puder do stylizacji brwi, pęsetę, pędzelek oraz szczoteczkę".

Ten produkt wzbudził we mnie największą ciekawość, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z paletką do brwi. Otrzymałam go w dwóch wariantach kolorystycznych: Light to medium oraz Medium to dark. Zdecydowałam się na przetestowanie ciemniejszej wersji, ponieważ odcienie bardziej pasują do koloru moich włosów. Zaczęłam od nałożenia wosku, który nadał brwiom lekkiego koloru i sprawił, że nie rozchodziły się we wszystkie strony. Efekt bardzo mi się spodobał i tak tak naprawdę mogłabym na nim poprzestać, bo posiadam z natury dość ciemne włoski. Postanowiłam jednak sprawdzić, jak zadziała na nie puder z paletki i tak jak  podejrzewałam, efekt mi się nie spodobał i okazał się już za bardzo przerysowany. Wynika to też trochę z tego, że ostatnio staram się stawiać na bardziej naturalny look i zapuszczam brwi, żeby w ogóle ich nie malować. Wydaje mi się, że produkt po prostu nie jest dla mnie i raczej na co dzień pozostanę przy swojej ukochanej kredce z Catrice, które daje mi o wiele delikatniejszy efekt. Jest też znacznie wygodniejsza od pędzelka z zestawu, który kiepsko radzi sobie z aplikacją. Mimo wszystko sądzę, że wosk jest naprawdę w porządku i kto wie, może czasem użyje go na jakieś ważniejsze wyjścia. 

   
Produkt do stylizacji brwi Brow Artist Maker






Opis producenta

Brow Artist Maker to produkt stworzony z myślą o kobietach, które chcą uwodzić naturalnym pięknem. Sukcesem makijażu są detale – dobrze zarysowany łuk brwiowy sprawi, że kontur twarzy nabierze wyrazistości. Dzięki innowacyjnej formule produkt wygląda bardzo naturalnie, dając pudrowe wykończenie, a tym samym nieprzeciętny wygląd. Produkt posiada kremową konsystencję, która po nałożeniu na brwi zamienia się w pudrową. By uzyskać jeszcze bardziej naturalny wygląd użyj pędzla kabuki. Umożliwi on wykonanie odpowiedniego konturu brwi, a także usunięcie nadmiaru produktu, pozostawiając brwi w naturalne".

Muszę przyznać, że dla mnie te pisaki to jeden wielki niewypał. Efekt jest u mnie jeszcze gorszy niż po użyciu pudru do brwi z paletki Brow Artist Genius Kit. Produkt jest dostępny w dwóch odcieniach 02 Cold Brunette i 04 Dark Brunette. Kolor 02 to dosyć ciemny brąz i może jeszcze w jakiejś awaryjnej sytuacji bym go użyła, ale 04 jest już totalną czernią, której po prostu mówię NIE. Z góry przepraszam, że zrobiłam swatch tylko tej ciemniejszej wersji, ale nie posiadam już 02 Cold Brunette, bo ją komuś oddałam. Według mnie oba te produkty wyglądają bardzo nienaturalnie i okropnie się rozmazują. Odradzam je osobom, które posiadają cienkie brwi, bo zrobicie sobie tym tylko krzywdę. Kredki są za grube, żeby mogły od podstaw wyrysować jakiś określony kształt. Sprawdzą się natomiast u tych, którzy mają grube i gęste włoski jak Cara Delivingne i chcą je jeszcze dodatkowo podkreślić. 



Produkty do ust


Paleta szminek Color Riche Lip Palette





Paletka wyróżnia się bardzo eleganckim opakowaniem emitującym skórę. Jest wyposażona w duże lusterko oraz pędzelek do makijażu, który umożliwia szybką aplikację i pomaga powiększyć usta. Produkt jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: 01 Bold oraz 02 Nude. W wersji 01, którą dostałam znalazło się pięć matowych pomadek oraz przeźroczysta baza. Z góry dodam, że powyższe swatche mogą być nieco mylące i produkt na żywo nie posiada żadnych widocznych drobinek (wykończenie jest bardziej satynowe niż błyszczące). Każdy odcień ma intensywną pigmentację i utrzymuje się kilka godzin. Pomadki sprawdzają się zarówno do codziennego, jak i wieczorowego makijażu. Zestaw jest praktycznym rozwiązaniem i idealnie nada się w podróż, gdy musimy zabrać ze sobą jak najmniej kosmetyków.   


Matowe szminki do ust Color Riche Matte Addiction











Szminki z tej serii spodobały mi się o wiele bardziej niż Paletka Color Riche Lip Palette i używam ich znacznie częściej. Według mnie posiadają mocniejszą pigmentację i są o wiele przyjemniejsze w noszeniu. W ich przypadku nie ma potrzeby męczyć się z pędzelkiem ani nakładać pod nie żadnej bazy. Produkty są matowe, jednak nie jest to typowy, zastygający mat jak w przypadku płynnych pomadek. Formuła jest miękka i kremowa a wykończenie lekko satynowe. Szminki są wzbogacone o olejek Jojoba i Camellia. Moimi ulubionymi odcieniami są 347 i 349. To przepiękne czerwienie, które będą idealne na nadchodzącą jesień. Dodatkowo sprawiają, że zęby stają się optycznie bielsze. Niestety w przypadku kolorów 103 i 241 następuje odwrotny efekt, dlatego o wiele rzadziej się nimi maluje. Pomadki spodobały mi się do takiego stopnia, że chętnie wypróbuję kilka pozostałych kolorów, których łącznie jest podobno aż 12. 



To byłoby dzisiaj na tyle. Koniecznie dajcie znać czy używacie któregoś z produktów i jak się u Was sprawdzają. Jestem bardzo ciekawa czy macie podobne opinie.

xx

Podobne posty

9 komentarze

  1. This brand is one of my favorites. I love that lip palette and the blush trio.

    www.fashionradi.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastic post! So many amazing produtcs!
    Happy weekend!
    www.recklessdiary.ru

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo naprawdę rewelacyjnych rzeczy <3

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/bordowy-set-od-zafulcom.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne produkty, tyle cudeniek, że aż nie wiem co powiedzieć! <3
    Jestem pod wrażeniem.
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne produkty i pięknie je zaprezentowałas!:)

    sandziv.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny post, dzięki Twojej recenzji tej paletki korektorów chyba się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Beautiful post and products really liked, Dear ❤️
    I'd be happy friendship blogs ♥️
    Julia Shkvo

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post! Szkoda, że niektóre rzeczy ci nie podpasowały :/

    https://martini2000.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne kosmetyki :) Śliczne kolory szminek :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

ARCHIWUM

Statystyki